REGINA LIPECKA - Wyspy wyobraźni - malarstwo - 03. - 26.03.2023 r.Regina Lipecka – Bocheńska urodziła się w 1968 roku. W latach 1989-94 studiowała na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w
Krakowie. Dyplom uzyskała w pracowni prof. Włodzimierza Kunza. W
1998 r. odbyła 6-cio miesięczny staż w Instytucie Sztuki i
Techniki Bretanii Zachodniej w Breście we Francji. Zrealizowała
kilkadziesiąt wystaw indywidualnych w Polsce i we Francji. Zajmuje
się twórczością artystyczną w dziedzinie malarstwa, rysunku,
linorytu, fotografii, sgraffito, projektowania witraży, pisze
wiersze. Ważniejsze
realizacje: Na wystawie malarstwa zatytułowanej „Wyspy wyobraźni” Regina Lipecka pokazała dwa cykle malarskie – dwa światy, poznaną wcześniej Bretanię, gdzie będąc na podyplomowym stażu w Breście w 1998 roku, zafascynowała się krajobrazem, ogromem oceanu, majestatem przybrzeżnych skał przez wieki kształtowanych rytmem oceanicznych przypływów i odpływów, wreszcie ludźmi wpisanymi niejako w ten krajobraz. Jednak postaci i twarze, pokazane są schematycznie, w uproszczeniu i nie są głównym tematem cyklu. Na pierwszym planie jest krajobraz, rozległe plaże, spienione wody Atlantyku, nadmorskie skały, bliskość z naturą. Zupełnie odmienny jest drugi z prezentowanych cykli. „Madagaskar” – egzotyczna dla nas „czerwona wyspa” u wybrzeży Afryki. Odmienny od naszego, zachwycający krajobraz z dominantą wszelkich odcieni pomarańczu, ciepłych ugrów, brązów i czerwieni, wypalone słońcem równiny, pola ryżowe, niezrównane w swej oryginalności baobaby, góry i kaniony porośnięte tropikalnym lasem. Odmienna kultura i świadomość określona życiem w zgodzie z naturą, tradycją i wierzeniami. Twarze Malgaszów, rdzennych mieszkańców wyspy – malowane już realistycznie, są portretami konkretnych ludzi, dzieci, starców, pięknych kobiet, pielęgnujących urodę żółtą maską z kory drzewa masoanjoany. Zauroczona nimi artystka znakomicie oddała ich spontaniczność, uśmiech, łagodność czy zamyślenie, pozytywne, pełne szacunku nastawienie do świata i ludzi, pomimo biedy, szarzyzny codzienności i ciężkiej pracy. Podsumowaniem niech będą słowa Reginy Lipeckiej: „...Na drodze - pomarańczowej ziemi, poruszali się ludzie – w ubraniach kolorowych, podartych, przybrudzonych; bosi, w klapkach; owinięci lambą (pas wielobarwnej tkaniny), niosący na głowach wiadra, kosze, worki; ciągnący, pchający wózki; kobiety z dziećmi na plecach… Ich rytm wyznaczało mora, mora, to znaczy: powolutku. Moją uwagę zwrócił mężczyzna owinięty białą tkaniną. W ręce trzymał kij. Szeroki materiał okrywał mu tułów i głowę, układał się w szerokie fałdy. Miał w sobie coś z ducha… Kiedy oddalił się, z drugiej strony pojawiła się inna, ciekawa postać... Mogłabym tak patrzeć na nich cały dzień...tak, bez pośpiechu...” Katarzyna Pisarczyk |
||||||
Agencja reklamowa GAMA © 2009 | ||||||